Czym jest zachowek?
Pośród podstawowych funkcji prawa spadkowego istotne znaczenie przypisuje się umacnianiu instytucji rodziny oraz ochronie interesów jej poszczególnych członków. Realizacji tych celów służy między innymi instytucja zachowku.
Polega ona na zapewnieniu osobom najbliższym spadkodawcy określonej korzyści, bez względu na jego ostatnią wolę. Wiąże się to, niewątpliwie, z koniecznością ograniczenia, a co najmniej ingerencji w zasadę swobody testowania. Nieograniczona swoboda w dokonywaniu rozrządzeń testamentowych stwarza bowiem niebezpieczeństwo, że za ich pomocą najbliżsi członkowie rodziny spadkodawcy zostaną przez niego pozbawieni korzyści ze spadku. Uprawnienia poszczególnych członków rodziny spadkodawcy w stosunku do majątku spadkowego przyznawane są więc wbrew jego woli. U podstaw instytucji zachowku leży potrzeba zapewnienia ochrony poszczególnych członkom rodziny spadkodawcy przed ich ewentualnym pokrzywdzeniem. Wskazać bowiem należy, że na spadkodawcy ciąży moralny obowiązek pozostawienia na wypadek jego śmierci przynajmniej jakiejś części swojego majątku najbliższym członkom rodziny, zaś obowiązek ten usankcjonowany jest przez przepisy wprowadzające instytucję zachowku.
Uprawnienie do zachowku przysługuje zstępnym, małżonkowi i rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy (art. 991 § 1 k.c.). O tym kto w danym wypadku uprawniony jest do zachowku decyduje więc kolejność powołania do dziedziczenia ustawowego. Do zachowku uprawnione są przede wszystkim dzieci i małżonek spadkodawcy. W sytuacji, gdy dziecko spadkodawcy otwarcia spadku nie dożyło, do zachowku uprawnione są jego wnuki. Na równorzędnej pozycji ze zstępnymi spadkodawcy są osoby przez niego przysposobione. Rodzice spadkodawcy nabywają uprawnienie do zachowku jedynie w przypadku braku zstępnych. Zauważyć należy, że tylko wtedy byliby oni powołani do dziedziczenia z ustawy.
Uprawnienie do zachowku nie przysługuje jednak osobom, które na gruncie regulacji prawa spadkowego traktowane są tak, jakby nie dożyły otwarcia spadku, a więc tym, które zrzekły się dziedziczenia, zostały uznane za niegodne lub też odrzuciły przypadający im z ustawy spadek. Przy czym prawo do zachowku nie zostaje utracone w przypadku odrzucenia spadku przypadającego z testamentu, bowiem spadkobierca wciąż może przecież dziedziczyć z ustawy. Zachowek nie przysługuje również osobom, które w testamencie zostały go pozbawione w drodze wydziedziczenia, a także nie przysługuje małżonkowi wyłączonemu od dziedziczenia zgodnie z art. 940 k.c. Jeśli z którejkolwiek wymienionych wyżej przyczyn do zachowku nie jest uprawniony zstępny spadkodawcy, to wówczas uprawnienie to przysługuje jego dalszym zstępnym. Wyjątkiem jest przypadek, w którym nastąpiło zrzeczenie się dziedziczenia, obejmujące również z mocy prawa zstępnych zrzekającego się. Do zachowku uprawnieni są rodzice spadkodawcy, jeśli nie ma zstępnych innych niż ci, którym nie przysługuje uprawnienie do zachowku..
Ustawodawca, wyznaczając krąg osób uprawnionych do zachowku, wyraźnie odwołuje się do przepisów regulujących dziedziczenie ustawowe. Przyznając to uprawnienie jedynie małżonkowi spadkodawcy oraz niektórym jego krewnym w linii prostej ustawodawca wskazuje, że to właśnie te osoby, w typowej sytuacji, są elementami tworzącą najbliższą dla spadkodawcy rodzinę. Jest to wyraz, jak wcześniej wspomniano, szczególnie trwałej i złożonej więzi pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, która ma charakter osobisty i uczuciowy.
Już w tym momencie można zauważyć, że w kręgu uprawnionych do zachowku pominięto rodzeństwo i zstępnych rodzeństwa spadkodawcy. Uzasadnienie takiego stanu rzeczy jest z punktu widzenia ustawodawcy jasne – osoby te nie łączy ze spadkodawcą ani szczególnie bliskie pokrewieństwo ani, w typowej sytuacji, więzi uczuciowe, a których intensywność można by porównać z więziami łączącymi małżonków, dzieci, czy też rodziców.
Czy zachowek może być sprzeczny z zasadami współżycia społecznego?
Czym są tzw. zasady współżycia społecznego i jaką pełnią rolę w polskim porządku prawnym?
Jedną z funkcji zachowku jest urzeczywistnienie obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma (lub mieć powinien) w stosunku do swoich najbliższych krewnych. Uprawnienie do zachowku wynika więc już z samej więzi rodzinnej łączącej osobę uprawnioną ze spadkodawcą. W praktyce jednak ani żądania zapłaty zachowku, ani próby obrony przed tym roszczeniem nie są rzadkim zjawiskiem.
W doktrynie dominuje obecnie pogląd, że w sprawach o zachowek możliwe jest podniesienie zarzutu sprzeczności roszczenia z zasadami współżycia społecznego. Nie można bowiem czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Podkreślić jednak należy, że kontrola przewidziana w art. 5 k.c. może być stosowana jedynie wyjątkowo, w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Oczywistym jest bowiem, że sama tylko konstrukcja nadużycia prawa podmiotowego nie może w efekcie wypaczać instytucji zachowku – nie może prowadzić do pozbawienia uprawnionego przysługującego mu prawa.
Jednym z pierwszych znanych mi orzeczeń odnoszących się do kwestii dopuszczalności podniesienia zarzutu sprzeczności z zasadami współżycia społecznego wobec roszczenia o zachowek jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 r., wydana w sprawie III CZP 18/81. Wskazano wówczas, że instytucja zachowku ma na celu zapewnienie ochrony interesów najbliższych członków rodziny spadkodawcy przez zapewnienie im – niezależnie od jego woli – roszczenia pieniężnego o określonej wysokości. Dopuszczalne jest jednak obniżenie wysokości tego roszczenia na podstawie art. 5 k.c. Podkreślono zarazem, że zakres zastosowania tego zarzutu powinien być wąski, przy zachowaniu niezwykłej ostrożności.
W późniejszej praktyce orzeczniczej, Sąd Najwyższy często powoływał się na wskazaną wyżej uchwałę. W wyroku z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 215/03 Sąd Najwyższy stwierdził, że ocena sądu co do tego, czy żądanie zapłaty zachowku stanowi nadużycie prawa podmiotowego nie powinna pomijać faktu, że prawo uprawnionego do zachowku służy w istocie urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma w stosunku do swoich najbliższych. Sąd Najwyższy zaznaczył również, że dokonując tej oceny nie wystarczy ogólne i lakoniczne powołanie się na art. 5 k.c.
Dalej, w wyroku z dnia 16 czerwca 2016 r., V CSK 625/15, Sąd Najwyższy podkreślił, że kontrola wynikająca z art. 5 k.c. znajduje zastosowanie do wszystkich stosunków prawnych uregulowanych w części szczególnej kodeksu, o ile nie istnieje przepis szczególny wyłączający to zastosowanie. Sytuacja taka może mieć miejsce wtedy, gdy przepis taki odwołuje się wprost do zasad współżycia społecznego lub okoliczności mający taki charakter i zarazem reguluje konsekwencje ich naruszenia.
Istotny z tego punktu widzenia jest nieco wcześniejszy wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 26 czerwca 2014 r., sygn. Akt I ACa 929/13, w którym wprost stwierdzono, że oddalenie powództwa o zachowek byłoby możliwe jedynie w sytuacji, gdy zachodzą okoliczności uzasadniające wydziedziczenie uprawnionego do zachowku (podobnie: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 9 maja 2018 r., sygn. akt V ACa 921/17).
Z kolei w wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 kwietnia 2017 r., sygn. Akt I ACa 931/16 wskazano, że klauzula zasad współżycia społecznego może być stosowana jedynie w takiej sytuacji, w której zastosowanie przepisów prawa doprowadziłoby do wydania orzeczenia niesłusznego i nieakceptowalnego. Sąd podkreślił również, że aby można było skorzystać z instytucji wynikającej z art. 5 k.c. konieczne jest określenie zasady współżycia społecznego, która została naruszona.
Wreszcie przytoczyć należy tezę przedstawioną w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 2020 r., V CSK 173/20, a mianowicie: (…) zastosowanie art. 5 k.c. nie jest wykluczone także do spadkowych praw podmiotowych. Ocena sądu czy żądanie zapłaty sumy odpowiadającej wysokości zachowku stanowi nadużycie prawa nie powinna pomijać, że prawa osoby uprawnionej do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych. Pozbawienie osoby uprawnionej zachowku na mocy art. 5 k.c. może nastąpić jedynie w sytuacjach wyjątkowych, a zatem również nie objętych treścią art. 928 k.c. i art. 1008 k.c.; możliwe jest to również z powodu sprzecznego z zasadami współżycia społecznego zachowania uprawnionego w stosunku do spadkodawcy, jak również w stosunku do zobowiązanego do wypłaty zachowku.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że przez lata dorobek judykatury koncentrował się głównie na dopuszczalności obniżenia wysokości zachowku na podstawie art. 5 k.c. Trzeba jednak zauważyć, że w ostatnich latach coraz silniej wybrzmiewa pogląd dopuszczający możliwość pozbawienia uprawnionego prawa do zachowku na podstawie zasad współżycia społecznego. Symptomatyczne jest zresztą, że glosy krytyczne do wyżej wspomnianych orzeczeń w przeważającej mierze kwestionują nie tyle samą taką możliwość co do zasady, ile silnie postulują konieczność stosowania klauzuli generalnej z art. 5 k.c. w sytuacjach absolutnie wyjątkowych, wręcz ekstremalnych.
Jednakże warto odnotować tezę Szanownego Pana Tomasza Justyńskiego, który który w glosie do wspomnianego już wcześniej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2016 r. zauważa, że zasady współżycia, jako klauzula generalna, nie mają charakteru normatywnego. Ich zdefiniowanie, a następnie zastosowanie staje się możliwe jedynie na tle niepowtarzalnych i ze swej natury zmiennych, okolicznościach danego przypadku, których ocena różnić się może z upływem czasu. Zdaniem T. Justyńskiego już sam charakter klauzuli zasad współżycia społecznego powoduje, że wykluczone jest ferowanie na podstawie art. 5 k.c. wyroków o charakterze trwałym, czyli objętych powagą rzeczy osądzonej (res iudicata). Jeśli okoliczności ulegną zmianie, zmianie musi ulec ocena z perspektywy nadużycia prawa.
W moim przekonaniu za słuszny uznać należy coraz wyraźniejszy pogląd dopuszczający możliwość nie tylko obniżenia zachowku, ale nawet jego pozbawienia w odwołaniu do zasad współżycia społecznego. Pamiętając o unikalnym charakterze instytucji zachowku, a wyrażającym się po pierwsze – w normatywnej ingerencji w zasadę swobody testowania i nadaniu szczególnego uprawnieniu poszczególnym członkom rodziny spadkodawcy nawet wbrew jego woli, a po drugie – jaskrawo widocznym odwołaniu do innych regulacji związanych instytucjonalnie z pojęciem „rodziny” (jak choćby krąg spadkobierców ustawowych, czy krąg osób, na których spoczywa obowiązek alimentacyjny) i sytuacji „typowych” w rodzinie, to przede wszystkim należy zaznaczyć, że fundamentem instytucji zachowku jest moralny obowiązek spadkodawcy wobec członków swojej najbliższej rodziny. To oznacza, że szczególnie naganne i rażące zachowania nakierowane na wyrządzenie spadkodawcy krzywdy, wykraczające poza granice moralnych obowiązków członków najbliższej rodziny i przełamujące sytuację „typową”, winno być oceniane przez pryzmat zasad współżycia społecznego i w odpowiednich okolicznościach uzasadniać uznanie żądania zapłaty zachowku za nadużycie prawa.
Literatura:
1. J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe w zarysie, Warszawa 1990
2. J. Biernat, Ochrona osób bliskich spadkodawcy w prawie spadkowym, Toruń 2002
3. B. Kordasiewicz, Zachowek, [w:] System prawa prywatnego, tom X. Prawo spadkowe, (red. B. Kordasiewicz) Warszawa 2015
4. J. Piątkowski, Prawo spadkowe. Zarys wykładu, Warszawa 2003
5. P. Księżak, Zachowek w polskim prawie spadkowym, Warszawa 2012
6. W. Baran-Kozłowski, Dziedziczenie ustawowe w Polsce, Piotrków Trybunalski 2014
7. A. Patryk, Miarkowanie wysokości zachowku z uwagi na zasady współżycia społecznego. Glosa do wyroku sądu apelacyjnego z dnia 9 maja 2018 r., V ACa 921/17, LEX/el. 2018 – glosa krytyczna
8. T. Justyński, Cywilne prawo – spadkowe prawo – zachowek – zasady współżycia społecznego. Glosa do wyroku SN z dnia 16 czerwca 2016 r., V CSK 625/15, OSP 2017/2/14